Ostatnie kilka tygodni przyniosły dużo radości w naszym Stowarzyszeniu.
Po pierwsze 23 listopada 2024 roku, jedenastu Aspirantów złożyło swoje przyrzeczenia i oficjalnie zostało członkami Rodziny Salezjańskiej w Stowarzyszeniu Salezjanów Współpracowników i Salezjanek Współpracownic w Centrum Lokalnym w Sokołowie Podlaskim przy dziele Sióstr Salezjanek.
Po drugie 8 grudnia 2024 roku, w uroczystość Maryi Niepokalanej cztery osoby ze wspólnoty wychowawczej Sióstr Salezjanek w Łomiankach złożyło swoje przyrzeczenia i oficjalnie wstąpiło do Stowarzyszenia Salezjanów Współpracowników, w trakcie trwania V Inspektorialnej Konferencji Rodzin w Sulejówku.
Na tych uroczystościach nie zabrakło przedstawicieli naszej rady Prowincjalnej oraz Księdza Delegata i Siostry Delegatki. Po każdej z uroczystości był wspaniały czas wspólnego świętowania i dziękczynienia, za który wszystkim zaangażowanym w przygotowanie z całego serca dziękujemy
Nowym Salezjanom Współpracownikom i Salezjankom Współpracownicom życzymy wytrwałości, odwagi, głowy pełnej pomysłów. Niech nasz założyciel św. Jan Bosko i Maryja Wspomożycielka wyjednają wam potrzebne łaski do kroczenia salezjańską drogą.
Śp. Danuta Bobkowska
W wieku 93 lat do Domu Ojca odeszła śp. Danuta Bobkowska (ur. 29.07.1931 - zm. 06.12.2024r.), Salezjanka Współpracownica - Centrum Lokalne w Różanymstoku.
Drogę życia śp. Danuty pięknie można porównać z tekstem jednej z pogrzebowych pieśni, która wyraża prośbę i nadzieję na życie wieczne. Te słowa to: ,,Dziś moją duszę w ręce Twe powierzam, mój Stworzycielu i najlepszy Ojcze. Do domu wracam jak strudzony pielgrzym, a Ty z miłością przyjmij mnie z powrotem…. W Tobie, mój Panie, znajdę pokój wieczny, Ty będziesz dla mnie nie gasnącym światłem”.
Śp. Danuta ur. 29.07.1931r. w miejscowości Reszkowce. Pochodziła z domu Walenciej. Tam spędziła Swoje dzieciństwo i młodość. W 1956r. wyszła za mąż za śp. Bronisława Bobkowskiego z Grzebieni. Oboje pochodzili z parafii rożanostockiej. W sakramentalnym związku małżeńskim przeżyli ze Sobą 50 lat. Wychowali dwójkę dzieci - Jana i Helenę (dla rodziny i znajomych Halinka), doczekała się troje wnucząt i jednego prawnuka. Po śmierci męża (zm. 15.12.2006r.) śp. Danuta nadal mieszkała w Grzebieniach wraz z synem i synową Alą.
Z inicjatywy śp. ks. Proboszcza Tadeusza Kujawy, w 1976 roku oboje Państwo Bobkowscy wstąpili do świeckiej gałęzi Rodziny Salezjańskiej, która obecnie nosi nazwę Stowarzyszenie Salezjanów Współpracowników i Salezjanek Współpracownic. Swoje Przyrzeczenie złożyli w naszej Bazylice 15.05.1977r., które w imieniu Inspektora ks. Stanisława Styrny, przyjął Jego Delegat ks. Józef Król.
Śp. Danuta Salezjanką Współpracownicą była przez 48 lat. Żyła w wielkiej przyjaźni z Chrystusem i Jego Matką, Maryją Różanostocką Wspomożycielką. Żyła według wskazań i słów Programu Życia Apostolskiego - ,,Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał…” I owoc trudu śp. Danuty jest przeogromny - zarówno w wymiarze parafii, Wspólnoty Salezjanów Współpracowników, życia rodzinnego i sąsiedzkiego. Przez wszystkie lata przynależności, a było ich 48 - tak długo jak pozwalały Jej siły i zdrowie - aktywnie uczestniczyła w życiu Wspólnoty, po części była to zasługa syna Jana i synowej Ali, którzy dbali aby śp. Danutę dowieźć na nasze spotkania (dziękujemy Im za ten gest troski o Mamę). Jej uczestnictwo miało wymiar duchowy i materialny. Kiedy nie mogła być obecna fizycznie z naszą Wspólnotą wspierała nas Swoją modlitwą. Dziękujemy Ci siostro Danuto za Twoje rozmodlenie i że byłaś dla nas ,,dobra jak kromka chleba”. Otwarta, życzliwa, troskliwa, byłaś z nami i dla nas.
Danuta przemierzała Swoją drogę życia wraz ze Wspólnotą rodziny salezjańskiej, swoją rodziną, pracując w gospodarstwie, wychowując dzieci i opiekując się bliskimi. Pielgrzymowała w czasie i do różnych miejsc swojego życia. Lata Jej życia - od dzieciństwa - naznaczone były ciężką pracą na roli. Jako osoba głębokiej wiary łączyła w Sobie ewangeliczne charyzmaty Marii i Marty. Wskazywała kierunek niczym latarnia morska.
Śp. Danuta Bobkowska odeszła do Domu Ojca dnia 06.12.24r. - w dniu poświęconym Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Jej pielgrzymka dobiegła kresu – nasza trwa. W uroczystości pogrzebowej (09.12.24r.) uczestniczyła rodzina, bliscy i znajomi śp. Danuty, sąsiedzi parafianie i grono Salezjanów Współpracowników z CL w Różanymstoku.
Liturgię pogrzebową poprowadzili: ks. Henryk Bonkowski – Delegat Prowincjalny SSW Inspektorii Warszawskiej, ks. Józef Grochowski – Proboszcz Parafii Ofiarowania NMP w Różanymstoku oraz ks. Daniel Kwietniewski - Dyrektor Salezjańskich dzieł w R-stoku. Dziś prosimy cię Boże aby nic nie zginęło z Danuty ukończonego życia. A my którzy jeszcze jesteśmy w drodze – uszanujmy to co dla Danuty było święte i wielkie. Pamiętajmy o śp. Danucie w naszych modlitwach. Niech dalej żyje w naszych sercach, myślach i pamięci.
Rada Centrum Lokalnego w Różanymstoku
Dnia 21.10.2024 r. odeszła do Domu Ojca w 70. roku życia Barbara Doktorska, Salezjanka Współpracownica z Centrum Lokalnego Parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Warszawie.
Śp. Barbara do Stowarzyszenia Salezjanów Współpracowników wstąpiła 31.01.2004 r. Złożonemu Przyrzeczeniu Apostolskiemu pozostała wierna do ostatnich dni swego życia. Brała czynny udział w życiu wspólnoty, angażowała się w pracę na rzecz miejscowego Oratorium. Dwukrotnie pełniła funkcję radcy w Radzie Lokalnej naszej wspólnoty SSW.
Odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej. Wiele czasu poświęcała na przygotowania oprawy poetyckiej w dniach miesięcznego wspomnienia Maryi Wspomożycielki Wiernych. Kochała modlitwę różańcową.
W uroczystości pogrzebowej (29.10) uczestniczyli bliscy i znajomi pani Barbary, parafianie i grono salezjanów współpracowników z warszawskiej Pragi.
Liturgię pogrzebową wraz z kapelanem cmentarza poprowadzili: ks. Adam Wtulich – delegat SSW przy parafii Najświętszego Serca Jezusowego oraz ks. Henryk Bonkowski – delegat prowincjalny SSW.
Pamiętajmy o zmarłej Barbarze w naszych modlitwach wspólnotowych i osobistych.
Elżbieta Kostrzewska SSW Warszawa
Październik 2024
NASZ COROCZNY DAR
Tradycyjnie jako Rodzina Salezjańska, każdego roku otrzymujemy Wiązankę – dar na początek nowego roku. Pragnę z radością spojrzeć na ten dar, abyśmy mogli przyjąć go tak, jak na to zasługuje, nie tracąc nic z jego świeżości.
DAR
Jest to dar, ponieważ Wiązanka oznacza: daję ci prezent! Daję ci coś ważnego, co pomoże ci wejść w nowy czas, w nowy rok. Tak właśnie myślał o tym Ksiądz Bosko, kiedy dawał ten dar wszystkim młodym i dorosłym, którzy byli z nim. Chcę podarować ci ten dar, Wiązankę, na początek nowego roku, nowego czasu.
To coś pięknego i ważnego: nowy rok, nowy czas, jak pudełko, w którym znajdą się wszystkie inne treści. Nadchodzący rok nie jest taki sam jak te, które do tej pory przeżyłeś. Nowy rok wymaga nowego spojrzenia, aby można go było przeżyć w pełni, bo każdy nowy rok przychodzi tylko raz! Każdy moment jest wyjątkowy, bo my sami jesteśmy inni niż w poprzednim roku, inni niż byliśmy wcześniej. Celem Wiązanki jest pomóc nam przygotować się na ten nowy czas, wydobywając na światło dzienne rzeczy, które będą dla nas ważne w nadchodzącym roku.
„ZŁOTA NIĆ”
Dar czasu i życia
Dar Boga oraz wszystkie inne dary są zawarte w życiu: w ludziach, sytuacjach, możliwościach, relacjach międzyludzkich. W tej opatrznościowej perspektywie darów czasu i życia, Wiązanka – dar, który Ksiądz Bosko, a po nim jego następcy, co roku ofiarują całej Rodzinie Salezjańskiej – wzywa nas do spojrzenia na nadchodzący rok nowymi oczami.
Wiązanka pomaga nam patrzeć na przyszłość, wskazując „złotą nić”, która poprowadzi nas przez nadchodzący czas. W tym roku „złotą nicią” jest Nadzieja. To bardzo istotne! Nowy rok przyniesie nam wiele różnych rzeczy, ale nie zgubmy się pośród nich! Zacznijmy od refleksji nad tym, jak ważne jest to, co istotne. Nie rozpraszajmy się – zbierzmy w jedno!
Wiązanka, którą nasz kardynał Angelo przygotował na rok 2025, jak nowa szata, wydobywa na światło wydarzenia, których wszyscy doświadczymy, łącząc je złotą nicią Nadziei.
Wiązanka na rok 2025 podkreśla zarówno globalne, jak i salezjańskie wydarzenia, które nas wszystkich dotyczą, pomagając nam dobrze je przeżyć:
Jubileusz Roku 2025 – Jubileusz to wydarzenie Kościoła, ofiarowane nam przez Ojca Świętego. Przeżywanie Jubileuszu to pielgrzymka, którą Kościół nam proponuje, abyśmy mogli na nowo umieścić Chrystusa w centrum naszego życia i życia świata. Jubileusz, który ogłosił papież Franciszek, niesie ze sobą temat życia: „Spes non confundit! Nadzieja nie zawodzi!”. To cudowny, życiodajny temat! Jeśli świat dziś czegoś szczególnie potrzebuje, to właśnie Nadziei, ale nie nadziei, która opiera się wyłącznie na naszych własnych możliwościach, co może łatwo zamienić się w iluzję. To Nadzieja wynikająca z ponownego odkrycia obecności Boga. Papież Franciszek pisze: „Niech Nadzieja wypełni wasze serca!”. Niech nie tylko ogrzeje serce, ale wypełni je aż po brzegi!
Nadzieja czyni nas pielgrzymami – Jubileusz to pielgrzymka! Pielgrzymka, która porusza nas od wewnątrz; inaczej nie byłaby Jubileuszem. W centrum tego kościelnego wydarzenia, które uświadamia nam nasze poczucie wspólnoty jako Kościoła, będziemy jako Zgromadzenie Salezjańskie i Rodzina Salezjańska świętować również ważną rocznicę.
W 2025 roku przypada 150. rocznica pierwszej ekspedycji misyjnej do Argentyny.
Z Valdocco Ksiądz Bosko wysyła swoje serce na krańce świata, wysyła swoich synów na drugi koniec globu! Wysyła ich, choć nie ma wystarczającej liczby ludzi, by kontynuować rozpoczęte dzieło. Mimo to wysyła ich, ponieważ Nadziei trzeba być posłusznym – Nadzieja kieruje Wiarą i wprawia w ruch Miłość. Posyła ich, a pierwsi współbracia wyruszają nie wiedząc, dokąd dokładnie zmierzają! Właśnie z tej Nadziei narodził się cały ruch misyjny – Nadziei, która nas pobudza do pielgrzymowania.
Ta rocznica powinna być obchodzona w duchu wdzięczności za dar, który nie jest naszą własnością, lecz został nam dany. Trzeba ją świętować, aby wzmocnić nas na przyszłość poprzez dynamiczną moc Misji.
Nadzieja jest fundamentem Misji, ponieważ jest odpowiedzialnością, której nie można ukryć ani zachować dla siebie. Nie chowaj tego, co ci dane! Rozpoznaj Dawcę i przekazuj następnym pokoleniom to, co otrzymałeś. Takie jest życie Kościoła i każdego z nas.
Święty Piotr, przewidując przyszłość, napisał w swoim pierwszym liście: „Bądźcie zawsze gotowi do odpowiedzi każdemu, kto was zapyta o nadzieję, która w was jest!” (1 P 3, 15). Odpowiedź nie ogranicza się do słów; to nasze życie staje się odpowiedzią.
Z Nadzieją, która jest w tobie, żyj i przygotuj się na nadchodzący rok. Wędruj z młodzieżą, z braćmi i siostrami, aby na nowo odkrywać Sen Księdza Bosko i Sen Boga.
NASZE GODŁO
„Na moim herbie świeci gwiazda” – śpiewano kiedyś. Na naszym godle, obok gwiazdy, wyróżniają się duża kotwica i płonące serce.
To proste symbole, które poruszają nasze serca w kierunku przyszłości: „Zakotwiczeni w nadziei, pielgrzymujący z młodzieżą”. Słowo „zakotwiczeni” jest bardzo mocne: kotwica to ratunek dla statku podczas burzy, jest mocna i solidna, zakorzeniona w Nadziei!
W tym życiodajnym przesłaniu zawarte jest całe nasze codzienne życie: ludzie, sytuacje, decyzje… „mikro” każdego z nas, które splata się z „makro” tego, co przeżyjemy wspólnie. Powierzamy Bogu dar czasu, który został nam dany. Wszyscy musimy zrobić swoją część, aby Wiązanka, którą otrzymamy, miała wpływ na nasze życie. Nasza codzienność musi być oświecona tym, co zostało napisane i co przyjmujemy. W przeciwnym razie nie będzie to Nadzieja, na której opieramy swoje życie, nie poruszy nas do działania i nie uczyni nas pielgrzymami.
Powierzamy tę drogę Matce Pana, Matce Kościoła i naszej Wspomożycielce, Pątniczce Nadziei, która wędruje razem z nami.
Źródło: sswwroclaw.pl